Fullcap w kwiatuszki? Dlaczego nie – w końcu modą też trzeba się umieć bawić

Czarna góra i daszek w drobne kwiatuszki – to designerski fason popularnej i niezwykle stylowej czapki fullcap, która swoją historią sięga najpierw do amerykańskich drużyn bejsbolowych, a potem do fanów muzyki gangsta rap. Oczywiście najbardziej tradycyjny model jest co najwyżej dwukolorowy, ale współczesna moda pozwala na ekstrawagancję i zabawę stylami.

Czapka fullcap – co w niej niezwykłego?

Jej fason jest nieco inny od tradycyjnej bejsbolówki, nie można jej również mylić z snapbackiem. Najbardziej charakterystyczną cechą jest nieco inny kształt daszku – w naszej czapce jest on zdecydowanie bardziej płaski. Nie posiada również charakterystycznego zapięcia z tyłu, które można regulować do kształtu naszej głowy. Ta oryginalna czapka szyta jest w kilku rozmiarach, musimy więc ją zdecydowanie przymierzyć, zanim zakupimy. Usztywniona od środka specjalną koroną, zachowuje swój kształt niezależnie od tego, czy mamy ją na głowie, czy nie. Nie można także zapomnieć o specjalnej naklejce z hologramem, która znajduje się na daszku, i która ma zresztą tak samo wielu przeciwników jak i zwolenników. Można ją jednak odkleić, ale na powrót przykleić już nie.

Co w sklepach piszczy?

Najpopularniejsze są oczywiście te dwukolorowe z nałożonymi na siebie literami N i Y (odnoszą się do popularnej amerykańskiej drużyny),
ale projektanci i producenci tego rodzaju dodatków pozwalają sobie
na znacznie bardziej oryginalne i niepowtarzalne fasony, jeśli więc nie boimy się eksperymentować, postawmy na nieco bardziej odważny fason.